Ghana - weekend w Ghanie, ale nie w stolicy Akrze, a w porcie Takoradi.
Ghana to kraj rownikowy z klimatem, mozna powiedziec, stabilnym temperaturowo - roznice dnia i nocy, a takze pory deszczowej i suchej jest nieznaczna, krotko mowiac nalezy sie spodziewac ciagle ponad 25 stopni, nie wiecej niz 32. Jak to na rowniku, slonce wschodzi i zachodzi zawsze o tej samej porze, na tym poludniku okolo 5.30 i 17.30, roznica czasowa do polskiego czasu (letniego) to dwie godziny (wczesniej). Troche pada rownikowo, wiec w 15 minut moze spasc 10, 20, 30 mm deszczu, mnie udalo sie nie zmoknac, kanaly wzdluz ulic (niewielu asfaltowych w tym miescie) ledwo to zdaza odprowadzic, a trzeba uwazac na krawedzi drogi, bo kanaly sa szerokosci 25-30 cm, ale za to czasem do 1 m glebokie, wiec lepiej nie wjechac w nie kolem.
|
najczestszy stan drogi, poza kilkoma w miescie asfaltowymi |
|
zwroccie uwage na kanaly odwadniajace, czasami maja 80 cm glebokosci |
|
Glowna ulica w miescie, jedna z niewielu wyasfaltowanych
i jedno z kilku rond |
Ciekawostka - ma flage w barwach dokladnie takich, jak swiatla regulujace ruch uliczny - od gory: czerwony, zolty, zielony, w srodkowym polu jest gwiazda,
Dziwnie sie czlowiek czuje, jedyny bialy wsrod setek, a w okolicach targu - tysiecy tubylczych, czarnych jak heban mieszkancow. Kraj jest, jak zapewniali biali naplywowi, mieszkajacy tu czasowo, bardzo bezpieczny, w porownaniu z innymi krajami afrykanskimi typu Somalia.
|
pieknie balansuja niosac duze rzeczy na glowie, slabo widac, ta kobieta niesie klatke na glowie
|
|
lokalne linie lotnicze |
|
Targ, zdecydowanie ciemnoskory |
Mozna wychodzic po zmroku samemu, mialem okazje spotkac paru joggingowcow wokol hotelu po zmroku. Hotel mialem o dziwo najlepszy w miescie, wrecz pocztowkowo i folderowo utrzymany, z basenem szafirowym na srodku, bungalowami, odstawionymi pokojami, nastrojowym oswietleniem w postaci lamp naftowych i odpowiednio dobranych naswietlaczy i kinkietow, jedyne co bylo ciezko trafic to ciepla wode pod prysznicem. Anglicy zachwycali sie sniadaniami, ale jak to Anglicy, ich zadowolic kulinarnie dosc latwo, jajka, nawet jak byly tylko sadzone - wygladaly jak z proszku i takoz smakowaly, ja odczulem kunszt kucharza jak zamowilem spagetti bolognese, bylo takie jak sam robie - idealne, makaron al dente, sos pelen smaku, podane z buleczka do wyczyszczenia talerza, nienagannie.
|
tu, przy basenie, sie siadywalo wieczorami przy lampie naftowej, sluchajac cykad |
|
Naprawiaja dach, bo pora deszczowa |
|
czasem sie nalezy wybyczyc w dobrych warunkach, a co! |
Tubylcy - niesamowici, wszyscy usmiechnieci, radosni, nie tylko ci sluzbowo z obslugi hotelowej, ale doslownie wszyscy na ulicy, usmiechali sie, zagadywali, pozdrawiali. Ciezko bylo nie dac napiwku, bo kraj biedny jak mysz koscielna - na razie, choc mowia, ze petrodolary wkrotce zrobia z nich afrykanska Norwegie.
Na ulicy mnostwo dzieci w wieku szkolnym, kazde w mundurku, fryzury wszytkich (kobiet tez) bardzo krotkie, odsklaniajace ksztaltne czaszki. Jak u kobiet wlosy nie byly krociutkie, to zwykle w dredach, albo z mnostwem malych, dlugich warkoczykow upietych misternie w kok na czubku glowy.
Buzie w wiekszosci bardzo sympatyczne, pogodne, u obu plci.
|
Przystanek autobusowy |
|
miesjcowe pieknosci w strojach kosciolowych, bo to niedziela |
Mlodzi namietnie graja w pilke, najczesciej na terenach nalezacych do jednego z licznych tu kosciolow.
|
za tym murem jest boisko, akurat grali w pilke nozna, zreszta widac bramke
|
|
kosciol, z ktorego najglosniej bylo slychac muzyke, ciagle tylko spiewali i nawet tanczyli, nie bylo slychac ani slowa trucia |
Do plazy nie dalo sie latwo dostac, wiekszosc terenow nadmorskich zabudowana willami, a jak juz znalazlem plaze, to nie bylo do niej zejscia, byc moze z drugiej strony ogrodzonego terenu bylo wejscie, bo sie tam tambylcy kapali.
Domy co bogatsze ogrodzone, z zasiekami z drutu klczastego i plotem pod napieciem, ale mowili mi, ze to raczej nie z niebezpieczenstwa wynikajace, a z niefrasobliwego podejscia do wlasnosci prywatnej - jakby nie bylo ogrodzone to biedniejsi by zabrali, po prostu. Samochody w wiekszosci znanych marek europejskich, rzadko bardzo nowe modele, ale BWM, VW to nie byly nieznane marki. Na stacji Shell - jak nalezy, nawet sklepik byl, cena ropy i benzyny taka sama. Ghanski Cedi - rownowartosc okolo 1,6 PLN.
Taksowki maja zolto oklejone blotniki (tylko) przednie i tylne, i jak widza kogos idacego pieszo (bylem jedynym bialym tak przemieszczajacym sie) trabili, jak byli wolni. Wszyscy.
Anteny satelitarne, jak to na rowniku, patrza prawie pionowo w gore i sa azurowe, zeby deszcz ich nie wypelnil i nie przekrecil pozycji. No i zardzewiale, co przy takiej wilgotnosci zupelnie nie dziwi.
|
Troche nieostre, ale rzadko ma sie okazje ogladac scieta palme z koza w tle |
A to przedstawiciele miejscowej fauny i flory, ten gadopodobny - nierozpoznany, za szybko zniknal w kanale.
Bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńA czemu na banknocie jest aż 6 postaci?
Rodzina?
Hehenio
Pewnie wszystkich waznych chcieli miec na jednym
UsuńSpora oszczędnośc, bo można uhonorować całą rodzinę i znajomych królika. Może warto to zapodać inaszym bankierom emitującym kasę?
OdpowiedzUsuńFajne mają ulice.
OdpowiedzUsuńA jaka oszczędność na asfalcie.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń