sobota, 6 lutego 2016

Jedna gwiazdka, cztery łzy

Ja jako bywalec wielu, naprawde wielu hoteli, zostałem zmotywowany do podzielenia się opinią o jednym - Grand Excelsior Hotel na Malcie, pieciogwiazdkowym, w stolicy tego malego kraju - w Valetta.

Nie jestem specjalnie czepialski, bywało się w hotelach, gdzie okno wychodziło na 7 wymiennikow klimatyzatorów, raz nawet w pokoju bez okna z odgłosami sąsiedniego wyraźnie wskazującego na rozliczanie godzinowe (7 razy w ciagu nocy, bez odgłosu otwierania drzwi - to chyba musiał być marynarz po długim rejsie, pani dawała całkiem profesjonalny zestaw odgłosów, w sumie aż przyjemnie posłuchać, jak komuś jest fajnie), gdzie indziej od wykusza wiało i hałasowalo autobusami jakbym spał na powietrzu, jeszcze w innym, na pierwszy rzut oka ładnym i nowoczesnym, akustyka była taka, że słychać było dokładnie, co mówi przez telefon gość 3 pokoje dalej, no cóż, świat nie jest doskonały i dla własnej wygody lepiej go tolerować w jego kształcie.
Dobrze mieć zatyczki do uszu. Zawsze!

Specyfika mojej pracy polega na tym, że planować można w przybliżeniu +/- 2 dni, jak dobrze pójdzie, statek się może spóźnić, na jakąś dodatkową, nieprzewidzianie zepsutą część można czekać i 3 dni, jednym słowem organiczna manana.

Nie polecam, z wielu powodów, przede wszystkim z tego, że nie można z wyprzedzeniem 24 godzinnym skrócić wczesniej zaplanowanego pobytu. Kolega miał rezerwację do niedzieli, zgłosił, że będzie wyjeżdzał w sobotę, zgłosił to w piatek przed godziną ósmą, czyli dobre 24 godziny przed wymeldowaniem z hotelu, które można uczynić przynajmniej do 11.00. Odmówiono mu skrócenia rezerwacji, musiał zapłacić za nieodbyty pobyt, nie wiadomo dlaczego. Interweniowal on sam, w recepcji i telefonicznie, poprosil o pomoc agenta, bez rezultatu.

 Poza tym minibar jest pusty, a klientowi zamrazaja na koncie kwote dziennego pobytu, powiekszona o 50 euro na ewentualne wydatki, minibar doniosa na żądanie, wiec placimy dobre 150 euro na co najmniej trzy dni wiecej, i, tu najlepszy  punkt programu - przy uiszczaniu naleznosci za pobyt, te zablokowane pieniądze, powiekszone o 50 euro za dzien za głowę - nie sa odblokowywane w momencie płacenia, hotel pobiera następna kase, równa kosztowi pobytu nie korzystajac z tej zablokowanej, co może szybko przekroczyć limit karty przy dluzszym pobycie. Oddaja pieniadze po kilku dniach.

Dodatkowo w pieciogwiazdkowym hotelu kafelki w podłodze w łazience noszą ślady odprysków po jakimś ostrym narzędziu, i to w niejednym pokoju, meble są porysowane od klamek drzwi wejściowych do pokoju, tynk na balkonach jest, oględnie mówiąc, mocno spatynowany czasem, karchera dawno nie widział, ogromne szyby w restauracji z ładnym widokiem są niedomyte od miesięcy, a żeby sobie wybrac jedzenie jakie się lubi, trzeba się porządnie nachodzić - myślę że tak co najmniej 200 - 300 m spaceru, brak tac, stół jest odgórnie przydzielany, najcześciej bardzo odlegly od umiejscowienia szwedzkiego bufetu, mimo pustek na sali.

Tu następna rada dla mniej podróżujących - jeśli jest szwedzki stół, najpierw dobierajcie pieczywo, zimne potrawy i napoje, kawę pózniej, bo często jest kolejka do ekspresu i wolno idzie, a potrawy gorące na samym końcu, najlepiej na ciepłym talerzu, czasami są takie na specjalnych stanowiskach. Dobrze tez wcześniej ogarnąć przyprawy typu ketchup i majonez do tych ciepłych potraw, po stwierdzeniu ich braku i wyartykułowaniu prośby, personelowi może zając chwile, zanim namierzy i przyniesie to, o co prosiliśmy. No, chyba że lubimy jeść wystygłe.

Oczywiście nie ma mowy o żadnym pełnym obłożeniu pokojów, więc tym bardziej dziwi odmowa skrócenia pobytu. Nie przysporzy to następnych. Nikt z naszej, dość międzynarodowej, firmy więcej tu nie będzie nocował, a co trochę ktoś od nas na Maltę przyjeżdża. Trzeba przyznać, że personel jest usłużny, ale co z tego? Rozumiem - kasę trzeba jakos zarobic, ale od dziś jest to pierwszy hotel, a naprawdę w wielu już spędzałem noce - na mojej prywatnej, i nie tylko mojej, czarnej liście. Dokladnie te same wrażenia mają moi koledzy, niezależnie od kraju pochodzenia, z dokładnie 4 krajów, podobnie jak ja, często podróżujący zawodowo. Zapamiętajcie - Grand Excelsior Hotel - Valetta, Malta. Zmieniać, póki się jeszcze nie zapłaciło.

3 komentarze:

  1. Korekta - jeśli zapytać panią przy wymeldowaniu wprost - jest opcja użycia zablokowanych pieniędzy, tylko trzeba o tym wiedzieć zawczasu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wniosek jeden: nie ufać gwiazdkom dopóki się nie obejrzy pokoju i nie sprawdzi, jak działa kuchnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuchnia działała w porządku, tylko organizacja śniadania była wg mnie słabiutka. Poza tym ja generalnie nie ufam ocenom, wszystko zależy w jakim kraju jest coś jak oceniane. Tu raczej uderzające było traktowanie klienta, zbyt aroganckie, nie zdarzające się na co dzień w przybytkach dużo niżej ugwieżdżonych.

      Usuń